Skip to main content

Zarządzający Światową Organizację Zdrowia (WHO) dmuchają na zimne po doświadczeniach pandemii koronawirusa. U progu 2025 roku poważnym zagrożeniem stała się Mpox – wcześniej służby posługiwały się nazwą małpia ospa.

WHO podtrzymało wydany 14 sierpnia najwyższy stopień zagrożenia, wskazując na możliwość wystąpienia epidemii. W obecnej sytuacji niepokoi rozprzestrzenianie się zakażeń, które odnotowano już w 80 krajach na świecie.

Dowodzący organizacją wskazali na „potrzebę zorganizowania i utrzymania spójnej reakcji w krajach oraz wśród poszczególnych partnerów”.

Małpia ospa. WHO dmucha na zimne, jest ostrzeżenie

Teodros Adhanom, dyrektor generalny WHO, przy podejmowaniu decyzji kierował się opinią Komitetu ds. sytuacji nadzwyczajnych. Ten ustalił, że małpia ospa nadal stanowi zagrożenie dla zdrowia publicznego o charakterze międzynarodowym. 

Najwięcej zachorowań odnotowano w Afryce. Chodzi o 19 państw z tego kontynentu. W zestawieniu „przoduje” Demokratyczna Republika Konga przed Burundi i Nigerią

Małpia ospa. Jakie objawy?

Małpia ospa jest wywoływana przez wirus przenoszony na ludzi przez zakażone zwierzęta lub z człowieka na człowieka w wyniku bliskiego kontaktu fizycznego. 

Objawy małpiej ospy początkowo mogą przypominać dolegliwości towarzyszące ospie wietrznej lub ospie prawdziwej. U pacjenta pojawiają się one między siódmym a 14. dniem od momentu zakażenia. Charakterystyczne objawy to: osłabienie organizmu, bóle głowy i mięśni, wysoka gorączka, dreszcze czy powiększenie węzłów chłonnych. 

Źródło: AFP

Zobacz również:

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!   

Burmistrz Głuchołaz: Nie ma żadnych utrudnień na linii samorząd-rząd/RMF FM/RMF