
Medin został zatrzymany w Stambule w ramach śledztwa wszczętego po proteście w Sztokholmie w styczniu 2023 r., podczas którego przed ratuszem powieszono kukłę przypominającą prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana. Tureckie władze podały, że dziennikarz był jedną z 15 zidentyfikowanych osób biorących udział w tym wydarzeniu.
Jego pracodawca, dziennik „Dagens ETC”, wyraził obawy co do miejsca jego pobytu po tym, gdy przez dwa dni nie można było nawiązać z nim kontaktu — poinformowała w piątek agencja Reutera. Redaktor naczelny dziennika Andreas Gustavsson powiedział szwedzkiej telewizji TV4, że Medin nie zrobił nic złego i został ukarany za wykonywanie swojej pracy jako reporter.
W Turcji dziennikarze są aresztowani
Władze Szwecji poprosiły ambasadora Turcji w Sztokholmie o wyjaśnienie zarzutów wobec Medina i zażądały, aby otrzymał pilny dostęp do usług konsularnych — powiedziała nadawcy publicznemu SVT minister spraw zagranicznych Szwecji Maria Malmer Stenergard.
Turcja deportowała w czwartek reportera BBC Marka Lowena, który przebywał w tym kraju, by relacjonować trwające od 19 marca protesty. Władze w Ankarze ogłosiły w piątek, że decyzja o deportacji była podyktowana tym, że Lowen nie posiadał akredytacji prasowej pozwalającej na pracę w Turcji.
Również w czwartek z tymczasowego aresztu zwolniono siedmiu innych dziennikarzy, zatrzymanych wcześniej w tym tygodniu w związku z relacjonowaniem protestów.
Demonstracje rozpoczęły się po zatrzymaniu byłego już burmistrza Stambułu Ekrema Imamoglu z opozycyjnej Republikańskiej Partii Ludowej pod zarzutami domniemanej korupcji i związków z organizacją terrorystyczną. Polityk trafił 23 marca do więzienia na czas procesu, a w środę rada Stambułu głosami przedstawicieli CHP wybrała na nowego burmistrza Nuriego Aslana.
Tureckie władze przekonują o niezależności sądów i wzywają obywateli do zaprzestania demonstracji.