
Vin Diesel właśnie ogłosił, że powstanie „prequel” do kolejnego filmu z serii Szybcy i Wściekli, podobnie jak było to w przypadku krótkometrażowego filmu Los Bandoleros, który ukazał się przed czwartym pełnometrażowym filmem w 2009 roku. Za reżyserię ponownie odpowie sam aktor. W poście na Instagramie w środę rano zaznaczył, że stawka jest wyższa niż kiedykolwiek, ponieważ franczyza ma globalną publiczność, a to jej wielki finał. Diesel zasugerował, że ten niezatytułowany prequel będzie kręcony na Bliskim Wschodzie, a sceny akcji odbędą się „głęboko na pustyni”. Teraz można tylko spekulować, co to oznacza dla rodziny Toretto, która zbliża się do swojego ostatniego wspólnego rajdu. Los Bandoleros został wydany jako część specjalnej edycji Blu-ray Szybkich i Wściekłych. Na moment pisania tego tekstu, film nie jest dostępny na żadnych serwisach streamingowych, w tym na VOD.
Szybcy i Wściekli 11 – co wiadomo?
Na ten moment nie wiadomo nic o planowanej fabule oprócz tego, żę rodzina Torretto powróci do swoich początków. Oficjalnie nie ujawniono żadnych szczegółów. Wedle poprzednich ogłoszeń, w zapowiedzianym krótkometrażowym prequelu zagrają Dwayne Johnson oraz Jason Momoa.
Początkowo zwieńczenie całej sagi miało mieć premierę w 2025 roku, ale z powodu opóźnienia film w kinach pojawi się prawdopodobnie dopiero latem 2026 roku.