Czy to najbardziej ekskluzywny zegarek Huaweia? Oto Huawei Watch Ultimate Green, który ma przeogromne ambicje i wiele zalet. Ale jakie są wady?
Huawei posiada niezwykle bogate portfolio smartwatchy i opasek, które trafiają w gusta i możliwości finansowe wielu użytkowników. Producent jest chyba jednak najbardziej dumny z takich modeli jak Huawei Watch Ultimate Green, który staje w szranki z najlepszymi propozycjami największych konkurentów. Wystarczy na niego spojrzeć, by od razu przekonać się, że mamy do czynienia ze smartwatchem premium, a prawdopodobnie jego największą zaletą jest sam design. Jeśli smartwatch zachowuje wszystkie swoje najważniejsze cechy i funkcje, a jednocześnie wygląda znakomicie i można go z łatwością pomylić z klasycznym zegarkiem premium, to w mojej ocenie mamy wtedy do czynienia z urządzeniem idealnym. Czy Huawei Watch Ultimate Green taki właśnie jest? Wiele na to wskazuje, ale są rzeczy, o których należy wiedzieć przed jego zakupem i wydaniem bagatela prawie 3,5 tysięca złotych.
Huawei Watch Ultimate Green – specyfikacja
- Wygląd i odporność: Zielona koperta z płynnego metalu, szafirowe szkło, ekran 1,5″ AMOLED, paski: tytan, pleciony, kauczuk. Wodoodporny do 100m.
- Zdrowie: Pomiar tętna, EKG, SpO2, stresu, snu, temperatury skóry.
- Aktywność: 100+ trybów sportowych, GPS, nurkowanie z dedykowanymi funkcjami.
- Smart: Powiadomienia, połączenia Bluetooth, muzyka, asystent, płatności (Quicko).
- Dodatki: Kompas, barometr, wysokościomierz.
- Bateria: Około 10 dni.
- Kompatybilność: Android, iOS.
Już od wielu lat Huawei zaskakuje nas swoimi urządzeniami z kategorii wearable. Testowane przeze mnie modele wielokrotnie okazywały się sporymi niespodziankami, co potwierdzało decyzje wielu klientów, dlatego byłem arcyciekaw tego, czy Huawei Watch Ultimate Green również zrobi na mnie takie wrażenie. Samo pudełko i sposób pakowania sprawiają, że od samego początku wiadomo, z jakiego rodzaju smartwatchem mamy do czynienia – wszystko przypomina zegarki premium klasycznych marek, więc osoby decydujące się na ten sprzęt nie będą rozczarowane.
Po wzięciu smartzegarka do ręki od razu zwraca się uwagę na użyte materiały, czyli metalową kopertę, ceramiczną ramkę i pokryty szafirowym szkłem ekran. Smartwatch nie jest tak ciężki, na jaki może wyglądać, ale na nadgarstku dobrze czuje się jego obecność. W zestawie do wyboru są aż trzy paski, więc niezależnie od tego, na jaką okoliczność i do jakiego ubioru zechcemy go dopasować, to Huawei Watch Ultimate Green będzie na to gotowy od momentu rozpakowania, bez zbędnego przeszukiwania sklepów i dokupowania akcesoriów.
Najwięcej styczności będziemy mieli oczywiście z ekranem, który zamknięto w 48 mm kopercie. To wyświetlacz AMOLED o wielkości 1,5 cala i zgodnie z przewidywaniami wszystko, co jest na nim pokazywane, jest zawsze dobrze czytelne i miłe dla oka. Nasycenie barw, kontrast i jasność dają wrażenie obcowania z mini-telewizorem klasy premium, ale na naszym nadgarstku – odczytywanie SMS-ów i innych powiadomień, statystyk po treningu czy prognozy pogody jest bezproblemowe w każdych warunkach. Szybkie skróty i menu główne, tak samo jak ustawienia, to wciąż bardzo intuicyjne środowisko, z którego obsługą poradzi sobie każdy użytkownik, także ten mniej zaawansowany technicznie. Nawigacja odbywa się intuicyjnie i sprawnie, a na każdym chyba zrobi wrażenie lista trybów sportowych, która zawiera ponad 100 pozycji. Jest tu prawdopodobnie wszystko, o czym zamarzycie, a głównym atutem będzie naturalnie obsługa golfa, bo producent oferuje nawet mapy pól golfowych na całym świecie, do planowania i egzekwowania rozgrywki. Huawei Watch Ultimate Green nieustannie monitoruje też takie parametry, jak tętno czy saturacje krwi, a na żądanie przeprowadzi nawet EKG. W nocy analizowany jest nasz sen, w tym także jakość oddychania, po czym rano nam o wszystkim raportuje.
Można by powiedzieć, skoro konkurencja oferuje to samo, to czym Huawei Watch Ultimate Green mógłby się wyróżnić? Największą przewagą zegarka będzie czas pracy na baterii, bo nawet używanie trybów sportowych i ciągłe monitorowanie funkcji życiowych nie sprawia, że smartwatch Huaweia odmówi nam prędko posłuszeństwa. Mowa tu o 8, a nawet 10 dniach używania zegarka bez ładowania, więc nie tylko na weekend można spokojnie wyjechać bez ładowarki, ale także na krótki urlop. To dość imponujące i może być największym atutem w porównaniu do najważniejszych rywali od Apple czy Samsunga, a prawdę mówiąc powinno już być standardem, szczególnie, że producenci coraz częściej stawiają na duet własnego sprzętu i oprogramowania.
To drugie, w przypadku Huawei Watch Ultimate Green jest także zaletą ze względu na wygodną obsługę powiadomień – możemy odbierać połączenia głosowe i rozmawiać przez zegarek (głośnik jest zaskakująco głośny, a mikrofon dobrze zbiera głos, nawet jeśli nie zbliżamy smartwatcha do ust), natomiast reagowanie na wiadomości możliwe jest dzięki ekranowej klawiaturze. Ta jest oczywiście relatywnie drobnych rozmiarów, ale wprowadzenie krótkiej treści odbywa się sprawnie, poza tym można też użyć szablonów odpowiedzi.
Wśród wad nietrudno dostrzec pewne ograniczenia, która dla części osób będą bardzo istotne. O ile absencja aplikacji Huawei Zdrowie w Google Play jest łatwa do przeskoczenia (pobieramy plik instalacyjny z sieci lub instalujemy App Gallery), o tyle brak integracji z Google Fit będzie niektórym doskwierać, ponieważ brak centralnego huba na dane zdrowotne jest odczuwalny. Jeżeli ktoś używa kilku akcesoriów lub urządzeń, albo zmieni platformę lub ekosystem, to zostaje z brakiem jakiejkolwiek historii. Inną sprawą są płatności zbliżeniowe, które z wielką pompą ogłoszono stosunkowo niedawno. Aktualnie dostępne są one nawet dla użytkowników iPhone’a, ale nie działają tak sprawnie, jak Google Pay czy Apple Pay, ponieważ wymagają a) instalowania dodatkowej aplikacji Quicko b) zasilania karty środkami c) ciągłej łączności smartfona z zegarkiem. Dla posiadaczy zegarków Huaweia może to wiele zmieniać, ale potencjalni klienci mogą nie być zainteresowani dodatkowymi krokami.
Huawei Watch Ultimate Green – dla kogo?
Huawei Watch Ultimate Green wygląda świetnie, a na nadgarstku prezentuje się bardzo okazale i przyciąga wzrok. W codziennym użytku jest bardzo wygodny, a jego uniwersalność jest dostrzegalna na każdym kroku: czy to w kontekście współpracy ze smartfonem, czy obsługą i funkcjami fitness. Dla pewnej grupy użytkowników będzie sprzętem idealnym, bo nikt inny nie oferuje połączenia tak wszechstronnego smartzegarka z tak eleganckim wyglądem.
Wydaje mi się jednak, że grupa ta będzie dość wąska, bo – po pierwsze – mnóstwo klientów wybiera smartwatch tej samej firmy, co smartfon, więc Huawei często nie jest w najlepszej pozycji w takich okolicznościach, a po drugie Huawei Watch Ultimate Green to jedna z droższych propozycji, skierowana do konkretnego odbiorcy. Tylko czy ci, którzy mogą sobie na niego ot tak pozwolić, będą gotowi na pewne ustępstwa?