Skip to main content

Umorzył sprawę pisarza, który twierdził, że prezydent Duda jest „debilem”, uniewinnił organizatorki Strajku Kobiet, oskarżone o narażanie życia ludzi podczas pandemii. Teraz sędzia Tomasz Julian Grochowicz podejmie kolejną decyzję, która może nie spodobać się prawicy. Musi zdecydować w sprawie aresztu dla Zbigniewa Ziobry.

Poniedziałek 31 marca to sądny dzień (dosłownie) dla Zbigniewa Ziobry. Właśnie dziś Sąd Okręgowy w Warszawie rozpatrzy wniosek komisji śledczej ds. Pegasusa dotyczący aresztu dla byłego ministra. Dokładnie chodzi o „zastosowanie kary porządkowej w postaci 30 dni aresztu” za notoryczne niestawianie się na przesłuchania w sejmowej komisji zajmującej się aferą Pegasusa.
Przypomnijmy: Ziobro aż pięć razy nie przychodził na posiedzenia komisji. Ostatnim razem, 31 stycznia były minister spokojnie udzielał wywiadu w TV Republika w momencie, gdy powinien być w Sejmie. Po wyjściu ze studia przejęła go policja, ale dowiezienie Ziobry na czas się nie powiodło.
Ta dość absurdalna sytuacja może zaważyć na decyzji sędziego w sprawie kary aresztu dla Ziobry. Sprawa trafiła w ręce sędziego Tomasza Juliana Grochowicza. Uchodzi za doświadczonego sędziego, kierującego się przepisami, dokładnie analizującego sprawy.
Sędzia Grochowicz nie jest popularny w środowiskach prawicowych. To on umorzył sprawę Jakuba Żulczyka, pisarza, który nazwał prezydenta Andrzeja Sebastiana Dudę „debilem”. Sędzia uznał, że nie doszło do znieważenia głowy państwa, bo Żulczyk wszystko merytorycznie wytłumaczył, zaś jego krytyki nie można tłumić.
Uniewinnił też organizatorki Strajku Kobiet. Były oskarżane o przeprowadzanie demonstracji w czasie pandemii i narażanie uczestniczek i uczestników na zarażenie. Sędzia Grochowicz oddalił zarzuty, zauważając, że protesty były oddolne, organizatorki wzywały do noszenia maseczek, zaś większe zagrożenie epidemiologiczne wywołały policyjne akcje.
Czy Ziobro od razu trafi do aresztu?
Sędzia Grochowicz może zdecydować, że były minister powinien trafić do aresztu. Jego decyzja nie będzie miała jednak rygor natychmiastowej wykonalności i będzie mogła być zaskarżona do Sądu Apelacyjnego w Warszawie.
A jeśli sędzia zdecyduje, że areszt nie byłby dobrą karą dla Ziobry, zażalenie może złożyć przedstawiciel sejmowej komisji. Wyrok sądu apelacyjnego byłby znany za kilka miesięcy.