Karol Nawrocki został oficjalnym kandydatem na prezydenta. Prezes IPN ma startować z ramienia „komitetu obywatelskiego” z poparciem PiS. Po pierwszym przemówieniu Karola Nawrockiego zdania na jego temat były podzielone. – Smerfy Marudy z Twitterka zawsze się znajdą. Energii jest więcej niż 10 lat temu, gdy przedstawialiśmy Andrzeja Dudę. To było autorskie przemówienie Karola Nawrockiego. Z całą pewnością odczuwał powagę momentu – ocenił w rozmowie z Polsat News Adam Bielan.
Pytany o małą rozpoznawalność polityka wśród elektoratu, polityk zwrócił uwagę na fakt, że gdy Andrzej Duda zaczynał swoją kampanię sondaże dawały mu 17 proc. poparcia. – Dziś Karol Nawrocki ma stabilne 30 proc. poparcia, a jego rozpoznawalność po niedzielnej konwencji wzrośnie. Do wyborów mamy jeszcze sześć miesięcy. To mnóstwo czasu – stwierdził.
Karol Nawrocki zostanie wymieniony?
Po ogłoszeniu przez PiS decyzji w sprawie Karola Nawrockiego pojawiły się głosy, że jest to „kandydat tymczasowy”, który w toku kampanii zostanie wymieniony. Jak podawał Onet, za kandydaturą prezesa IPN mocno lobbował Mateusz Morawiecki. Zdaniem dziennikarzy portalu, może to świadczyć o tym, że „były premier traktuje Karola Nawrockiego jako słabego kandydata, który w przypadku kiepskich notowań może zostać wymieniony np. na niego samego”.
W podobnym tonie wypowiedziała się Aleksandra Leo. — Mam takie poczucie, intuicja mi mówi, że będzie podmianka kandydata. Że po jakimś czasie, kiedy pan Nawrocki się nie sprawdzi — a ja zakładam, że się nie sprawdzi, bo ile można być tym naturszczykiem — wjedzie „cały na biało” przysłowiowy Czarnek — komentowała posłanka Trzeciej Drogi.
O sprawie piszą również dziennikarki Wprost Joanna Miziołek i Eliza Olczyk. W najnowszych „Niedyskrecjach parlamentarnych” dziennikarki przytoczyły słowa jednego z polityków KO, który powiedział – powołując się na informacje od jednego z działaczy PiS – że „jeżeli kampania Nawrockiego będzie słabo szła, albo wyjdą na jaw jakieś brudy z jego przeszłości, to zostanie wymieniony na innego kandydata”.
Kaczyński: Gdyby Tuska opanowało szaleństwo…
Do sprawy ewentualnej podmianki kandydata odniósł się również Jarosław Kaczyński w rozmowie z Radiem Wnet. Prezes PiS stwierdził, że „takiego tematu nie ma, nawet gdyby szaleństwo opanowało Donalda Tuska i postanowiłby sam kandydować, to jego przeciwnikiem będzie Karol Nawrocki”.
Zdanie prezesa PiS podziela Adam Bielan. – Nie jestem hazardzistą, ale jestem w stanie się założyć, że to tylko teorie spiskowe. Nigdy nie zostaną zrealizowane. To jest bzdura – powiedział.
Czytaj też:
IPN zamieścił wpis o Nawrockim. Brejza z „pilną interwencją”Czytaj też:
Tusk kpi po zapowiedziach PiS. Doczekał się riposty. „Skoroś sam tchórz, to milcz”