W piątek nad ranem na stacji benzynowej w Nieborowie pod Łowiczem (woj. łódzkie) wybuchł pożar. W wyniku tej tragedii zginął 22-letni mężczyzna.
Zgłoszenie o płonącym samochodzie osobowym wpłynęło do dyżurnego łowickiej straży pożarnej tuż przed godziną 6:00. Z zawiadomienia wynikało, że w pojeździe może być człowiek. Na miejscu okazało się, że ogień objął nie tylko samochód marki Seat, ale także dystrybutor paliwa oraz samego poszkodowanego. Niestety, młody mężczyzna poniósł śmierć na miejscu.
Pożar nie rozprzestrzenił się na inne dystrybutory, oddalone o 50 metrów. Strażacy opanowali płomienie w ciągu około 20 minut.
– Doszło do pożaru samochodu, pojazd stoczył się ze stacji, był też pożar dystrybutora, przy którym znaleziono zwęglone ciało około 22-letniego mężczyzny. Sytuacja została opanowana, na miejscu pracowały dwa zastępy straży pożarnej – poinformował brygadier Jędrzej Pawlak z Komendy Wojewódzkiej PSP w Łodzi w rozmowie z tvn24.pl.
22-latek zmarł w pożarze na stacji benzynowej
– Niestety ze względu na stan ciała poszkodowanego nie przystępowano do resuscytacji krążeniowo-oddechowej – powiedział mł. bryg. Tomasz Ledzion portalowi lowicz24.eu.
Obecnie policja i prokuratura badają okoliczności tragedii. Ustalono, że zmarły 22-latek chwilę przed zdarzeniem przyjechał na stację. – Trwają obecnie czynności na miejscu pod nadzorem prokuratora, ustalamy wszystkie okoliczności i przyczyny zdarzenia, oraz tożsamość mężczyzny. W tej sprawie prowadzone jest śledztwo – przekazała nadkomisarz Urszula Szymczak z policji w Łowiczu.
W akcji brały udział cztery zastępy straży pożarnej: dwa z PSP w Łowiczu oraz jednostki OSP z Nieborowa i Dzierzgowa.