Skip to main content
ŚwiatWiadomości

Trump idzie w zaparte. Zdecydowanie odrzuca potwierdzone ustalenia mediów

Autor 30 marca 2025Brak komentarzy

Nie milkną echa wielkiej wpadki nowej administracji Donalda Trumpa. Redaktor naczelny tygodnika „The Atlantic” Jeffrey Goldberg przekazał, że przez pomyłkę został dodany do grupowego czatu z udziałem najwyższych amerykańskich urzędników.

Rozmowy na komunikatorze Signal dotyczyły operacji przeciw rebeliantom Huti w Jemenie. W sobotę prezydent USA ponownie odniósł się do sprawy.

USA. Poufna rozmowa o ataku. Trump mówi o „fałszywych informacjach”

Dziennikarz opisywał, że zaproszenie do czatu otrzymał od doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego Michaela Waltza, co ten sam potwierdził. – Biorę na siebie pełną odpowiedzialność – mówił. Pojawiło się wiele głosów, aby Donald Trump zwolnił Waltza, jednak prezydent USA nie zamierza tego zrobić.

Nie zwalniam ludzi z powodu fałszywych wiadomości i polowań na czarownice – oświadczył republikanin w najnowszym wywiadzie dla stacji NBC News. Tym samym szeroko opisywaną historię uznał za fałszywą.

Ponadto Trump przyznał, że nadal ma zaufanie zarówno do Waltza, jak i szefa Pentagonu Pete’a Hegsetha, który również był dodany do czatu.

Zobacz również:

Dalej prezydent USA stwierdził, że „nie wie, czym jest Signal i nie obchodzi go to”. – Mogę tylko powiedzieć, że to po prostu polowanie na czarownice i to jedyna rzecz, o której prasa chce mówić, bo nie macie o czym innym mówić – ocenił.

W ocenie Donalda Trumpa „to było najlepsze (pierwsze – red.) 100 dni prezydentury w historii Stanów Zjednoczonych”.

USA. Szef Pentagonu twierdził, że wiadomości nie były tajne. Opublikowano ich treść

Kilka dni temu na łamach „The Atlantic” opublikowano pełną treść wiadomości na temat amerykańskiego ataku w Jemenie, jakie na czacie wysyłali członkowie administracji Trumpa.

Na zamieszczonych zrzutach ekranu widać m.in., jak Pete Hegseth wysyłał pierwsze informacje dotyczące uderzeń na rebeliantów Huti. Początkowo treść wiadomości nie została opublikowana w obawie, że mogą one zawierać poufne dane.

Kiedy jednak szef Pentagonu podkreślał, że przekazywane na czacie informacje nie były tajne i nie zawierały planów wojennych, redakcja zdecydowała się na ich publikację. Niedługo później sąd nakazał administracji Donalda Trumpa zachowanie wiadomości.

Źródła: NBC News, Interia

Zobacz również:

Miller w „Prezydenci i Premierzy”: Kaczyński wie, że taka „nutka” antyniemiecka zawsze dobrze robiPolsat NewsPolsat News

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?