
- Na litewskim poligonie w Podbrodziu zaginęło czterech żołnierzy USA podczas ćwiczeń, trwają intensywne poszukiwania z udziałem międzynarodowych sił
- Gen. Leon Komornicki nie wyklucza, że amerykańscy żołnierze, których pojazd utknął na terenie zabagnionym, nadal mogą żyć
- Polska wysłała na Litwę grupę zadaniową z płetwonurkami i ciężkim sprzętem do pomocy w poszukiwaniach i wydobyciu pojazdu
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu
Czwórka żołnierzy z USA zaginęła we wtorek po południu podczas ćwiczeń na poligonie w Podbrodziu, niedaleko granicy z Białorusią. Do akcji poszukiwawczo-ratunkowej skierowano litewskich i zagranicznych wojskowych, a także śmigłowce Sił Powietrznych i Państwowej Straży Granicznej Litwy. Ministra obrony Litwy Dovile Szakaliene poinformowała, że dotychczas nie odnaleziono zaginionych żołnierzy, a ich śmierć — wbrew doniesieniom medialnym ze środy — nie została potwierdzona.
— Nie można wykluczyć, że ci żołnierze zginęli w tym ciągniku ewakuacyjnym pokaźnych rozmiarów i o dużej wadze: ponad 60 ton. Myśmy takich ciągników kupili ponad 30. To są ciągniki do ewakuacji m.in. czołgów Abrams. To takie jeżdżące warsztaty polowe. Siłą rzeczy, jeśli ten ciągnik znalazł się w przestrzeni zabagnionej, to jego utopienie nie nastąpiło gwałtownie. To był proces długotrwały, a więc załoga mogła się ewakuować i mogło im zabraknąć tlenu — ocenił gen. Leon Komornicki, który gościł w sobotę na antenie w RMF FM.
„Ci żołnierze mogą jeszcze żyć”
Były zastępca szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego podkreślił, że dyskusje na temat tego, co tak naprawdę stało się z amerykańskimi żołnierzami, to na razie spekulacje.
— Oni mogą jeszcze żyć, jeśli była tam poduszka powietrzna i mieli ze sobą zapasy wody i żywności, natomiast ewakuacja jest niezwykle trudna. Z drugiej strony może być to świadome porzucenie sprzętu. Świadome dotarcie na teren zabagniony, tam, gdzie jest ograniczona łączność komórkowa, ograniczone zasięgi. Ten pojazd powoli zanurzał się w bagnie, a oni w tym czasie popełnili czyn przestępczy, którym jest dezercja. To też mogło wystąpić i tego też nie można wykluczyć — wskazał gen. Komornicki.
Pilny wyjazd polskich żołnierzy na Litwę
W czwartek minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz przekazał, że na Litwę w trybie pilnym udała się specjalna grupa zadaniowa kilkudziesięciu żołnierzy z ciężkim sprzętem oraz płetwonurkowie.
Wyruszają na Litwę, by pomóc w odnalezieniu żołnierzy amerykańskich i wydobyciu wozu bojowego. Odpowiadamy na prośbę naszych sojuszników” — napisał na portalu X minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.
Poligon w Podbrodziu (lit. Pabrade) jest oddalony o około 15-20 km od granicy z Białorusią. Stacjonuje tam około 1000 amerykańskich żołnierzy, tworzących dwa bataliony. Obecni są tam od 2019 r. na zasadach rotacji, głównie w ramach brygad pancernych.