Policjanci Centralnego Biura Śledczego Policji w Radomiu pod nadzorem prokuratora z Mazowieckiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Warszawie prowadzą śledztwo w sprawie produkcji narkotyków na dużą skalę.
Funkcjonariusze dotarli do informacji o możliwym miejscu wytwarzania narkotyków syntetycznych, które miało być zlokalizowane w Gliwicach. Jak donosi TVP Info, chodzi o halę obok zakładów zbrojeniowych Bumar-Łabędy.
Policjanci dokładnie zaplanowali działania i wkroczyli na teren ustalonej nieruchomości, gdzie, jak się okazało, produkowano klefedron.
W trakcie działań zatrzymano mężczyznę, który, wszystko na to wskazuje, był chemikiem z wykształcenia, bezpośrednio nadzorującym produkcję.
Zabezpieczono łącznie również ok. 500 kg klefedronu, a także 3 tys. litrów odpadów poprodukcyjnych. Część z przejętych narkotyków znajdowała się w fazie krystalizacji. Szacunkowa wartość zabezpieczonych substancji to ok. 25 mln zł.
Chemikowi grozi 20 lat więzienia
Zatrzymanego mężczyznę doprowadzono do mazowieckiej Prokuratury Krajowej, gdzie usłyszał zarzut wytwarzania znacznej ilości narkotyków, za co grozi kara do 20 lat pozbawienia wolności.
Decyzją sądu podejrzany został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
— To pasjonat chemii, o dużym potencjale, który najwyraźniej dał się skusić przestępcom. Szukał jak najlepszych sposobów produkcji narkotyków. Wcześniej nie był karany — cytuje TVP Info jednego ze śledczych zaangażowanych w sprawę.