Skip to main content

Stany Zjednoczone wstrzymały część dostaw uzbrojenia dla Ukrainy – taką informację potwierdził we wtorek Biały Dom. Rzeczniczka amerykańskiej administracji wskazała, że decyzja została podjęta w wyniku przeglądu zapasów Pentagonu i kierowania się przede wszystkim bezpieczeństwem narodowym USA. Choć dostawy nie zostają całkowicie wstrzymane, skala ograniczeń jest znacząca.

Amerykańskie priorytety kosztem Ukrainy

W oświadczeniu przekazanym mediom, zastępczyni rzeczniczki Białego Domu Anna Kelly zaznaczyła, że decyzja była wynikiem przeglądu dotychczasowego wsparcia wojskowego i pomocy udzielanej przez USA na świecie. Jak podkreśliła, siła militarna Stanów Zjednoczonych pozostaje niezachwiana, ale kluczowe jest teraz zabezpieczenie własnych rezerw.

 

Wstrzymane dostawy dotyczą m.in. precyzyjnych rakiet PAC-3 wykorzystywanych w systemach Patriot, amunicji artyleryjskiej kalibru 155 mm, pocisków GMRLS przeznaczonych dla wyrzutni HIMARS oraz rakiet AIM-7 używanych zarówno przez system NASAMS, jak i myśliwce F-16. Każdy z tych elementów odgrywał dotychczas istotną rolę w ukraińskiej obronie powietrznej i artylerii.

Pentagon ogranicza, Ukraina czeka

Według informacji opublikowanych przez portal Politico, Pentagon już kilka miesięcy temu opracował scenariusz ograniczenia dostaw amunicji. W marcu miały powstać wewnętrzne dokumenty, przewidujące przekierowanie części zapasów do USA oraz Izraela. Decyzję o wstrzymaniu konkretnego rodzaju broni miał podjąć wiceszef Pentagonu Elbridge Colby, który niejednokrotnie wyrażał sceptycyzm wobec dalszej pomocy dla Ukrainy.

 

W oficjalnym komunikacie Colby nie zaprzeczył tym doniesieniom, ale zaznaczył, że Pentagon wciąż opracowuje warianty dalszego wsparcia, zgodne z celami administracji – czyli doprowadzeniem do zakończenia wojny.

Reakcje polityczne: krytyka ze strony Demokratów

Kroki podjęte przez Pentagon wywołały silne reakcje w amerykańskim Kongresie, szczególnie wśród przedstawicieli Partii Demokratycznej. Senator Jeanne Shaheen, wiceszefowa senackiej komisji spraw zagranicznych, ostro skrytykowała ograniczenia, wskazując, że Ukraina mierzy się z nasilonymi atakami Rosji, a brak uzbrojenia może znacząco osłabić jej zdolność do obrony.

 

Shaheen przypomniała również niedawną deklarację Donalda Trumpa, który podczas szczytu NATO miał zadeklarować, że „sprawdzi możliwość” dostarczenia Ukrainie dodatkowych systemów Patriot. Jej zdaniem, działania Pentagonu są sprzeczne z deklaracjami byłego prezydenta, a mieszane sygnały płynące z amerykańskiej administracji mogą utrudnić wypracowanie trwałego pokoju.

Wpływ na sytuację na froncie

Wojna w Ukrainie trwa już ponad dwa lata. W tym czasie Stany Zjednoczone stały się kluczowym dostawcą uzbrojenia dla ukraińskiej armii, przekazując m.in. zaawansowane systemy obrony powietrznej, amunicję precyzyjną oraz środki wsparcia logistycznego. Każde ograniczenie w dostawach może wpłynąć na dynamikę walk, zwłaszcza w okresach nasilonego ostrzału rosyjskiego.

 

Obecna decyzja nie oznacza całkowitego odcięcia pomocy, jednak rodzi pytania o dalsze zaangażowanie USA w konflikt oraz o to, jak Ukraina poradzi sobie bez dostępu do kluczowych zasobów wojskowych.

 

Decyzja o wstrzymaniu części pomocy militarnej dla Ukrainy pokazuje zmianę priorytetów w polityce obronnej Stanów Zjednoczonych. Choć wciąż deklarowane jest wsparcie, ograniczenia w dostawach broni wywołują kontrowersje, zarówno w USA, jak i wśród sojuszników Ukrainy. Przyszłość pomocy militarnej zza oceanu zależeć będzie od dalszych decyzji Pentagonu oraz politycznych kalkulacji w Białym Domu.