W skrócie
-
Rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało o zdobyciu osady Rybne w obwodzie zaporoskim, jednak agencja Reutera zaznacza, że nie może tego zweryfikować.
-
Rosjanie przekazali także informacje o zablokowaniu ukraińskich ataków i ofensywie w Myrnohradzie, podczas gdy Ukraina nie komentuje tych doniesień.
-
Ukraińskie drony miały zakłócić dostawy prądu i ogrzewania w rosyjskim Woroneżu, a także zostały przechwycone nad obwodami briańskim i rostowskim.
Ministerstwo Obrony Rosji poinformowało w niedzielę, że siły rosyjskie zdobyły osadę Rybne w obwodzie zaporoskim na Ukrainie. W serii komunikatów Rosja donosi także o prowadzonej ofensywie w ukraińskim mieście Myrnohrad w obwodzie donieckim.
Rzekome sukcesy wojska Putina miały odnieść też w rejonie Pokrowska. Według rosyjskiego resortu obrony odparto tam siedem ukraińskich ataków i osiem prób wydostania się Ukraińców z okrążenia.
Wojna w Ukrainie. Rosja donosi o rzekomym ataku
Agencja Reutera podkreśliła, że nie była w stanie zweryfikować tych doniesień. Wcześniej wielokrotnie Ukraina zaprzeczała rosyjskiej narracji na temat dynamicznej sytuacji na froncie.
Zobacz również:
Rosyjski resort obrony doniósł również o przeprowadzeniu ataku na obiekty energetyczne, wspierające działania ukraińskiego przemysłu zbrojeniowego.
Ukraina nie odniosła się bezpośrednio do tych doniesień.
Atak ukraińskich dronów na Rosję. Zakłócenia w dostawie prądu
Oprócz informacji o rzekomych sukcesach rosyjskie władze poinformowały także o ciosie ze strony Ukrainy. Gubernator obwodu woroneskiego przekazał, że nocny atak ukraińskich dronów tymczasowo zakłócił dostawy prądu i ogrzewania w południowo-zachodnim rosyjskim mieście Woroneż.
Gubernator dodał, że kilka dronów zostało stłumionych przez systemy walki elektronicznej, co wywołało pożar w zakładzie użyteczności publicznej. Ogień – według relacji – udało się jednak szybko ugasić.
O odparciu ukraińskich dronów donosiło także rosyjskie ministerstwo – według komunikatu w nocy przechwycono łącznie 44 bezzałogowce, z czego 43 nad obwodem briańskim i jeden nad obwodem rostowskim w południowej Rosji.
W tym przypadku również Ukraina nie udzieliła od razu komentarza.
Źródło: Reuters