O śmierci gen. Jarosława Moskalika najpierw poinformowały media, w tym agencja Reutera. Informacje znalazły się także w serwisie Telegram na kanale SHOT.
– Według wstępnych informacji w eksplozji zginął zastępca szefa Głównego Zarządu Operacyjnego Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej generał porucznik Jarosław Moskalik – podała przedstawicielka Sztabu Generalnego Komitetu Śledczego Swietłana Petrenko.
Jak podała agencja RIA, powołując się na słowa przedstawicielki, najprawdopodobniej wybuchł improwizowany ładunek wybuchowy.
Rosja. Eksplozja w mieście Bałaszycha. Nie żyje gen. Jarosław Moskalik
Pierwsze informacje mówiły o eksplozji samochodu na jednym z podwórzy w mieście Bałaszycha nieopodal Moskwy. W wybuchu zginąć miała jedna osoba, ale jej personalia nie były znane.
Media w Rosji podają, że pojazd spłonął doszczętnie, a przed eksplozją przez dłuższy czas stał z włączonym silnikiem. Początkowo sądzono, że przyczyną zdarzenia był wybuch zbiornika z gazem, później jednak wersja ta została wykluczona.
Zobacz również:
Z ustaleń służb ratunkowych wynikać ma, że zdarzenie było konsekwencją detonacji ładunku wybuchowego.
Kanał Baza twierdzi, że zajście miało miejsce ok. godziny 10:40 czasu moskiewskiego. Gen. Moskalik nie był pasażerem ani kierowcą pojazdu. W chwili zdarzenia przechodził obok niego, a fala uderzeniowa odrzuciła go na kilka metrów.
Zamach na rosyjskiego generała. Moskalik mógł być obserwowany
Media, przekazując bardziej szczegółowe informacje podają, że materiał wybuchowy umieszczony został w rejonie tylnych lewych drzwi. Miało to być działanie celowe, ponieważ lewa strona „była bliżej budynku, z którego wychodził Jarosław Moskalik”.
Zobacz również:
Nieoficjalne doniesienia wskazują, że generał mógł być obserwowany przez kilka miesięcy przez zamachowców, którzy poznali jego codzienne praktyki.
Rosyjski Komitet Śledczy wszczął już postępowanie karne w sprawie eksplozji. Na miejsce zdarzenia przybyli śledczy i biegli medycyny sądowej.