Skip to main content

W połowie maja Zakrzewski poinformował Polską Agencję Prasową, że złożył w prokuraturze pierwsze wnioski dotyczące publikacji w internecie zdjęć fragmentów arkuszy maturalnych z j. polskiego, matematyki, j. angielskiego na poziomie podstawowym i egzaminu z biologii na poziomie rozszerzonym. Zdjęcia opublikowano na platformie X podczas egzaminów maturalnych.

W czwartek dyrektor CKE przekazał, że „prokuratura umorzyła śledztwo” dotyczące wszystkich zgłoszeń. Zakrzewski zaznaczył jednocześnie, że „nie poddaje się w swoich działaniach”. — Będę proponować pani minister (edukacji, Barbarze Nowackiej — przyp. red.) nowe rozwiązania — zapowiedział. Chodzi o zmniejszenie ryzyka występowania tego typu sytuacji.

CKE co roku przypomina, że wniesienie na salę egzaminacyjną jakiegokolwiek urządzenia telekomunikacyjnego lub korzystanie z takiego urządzenia na sali egzaminacyjnej skutkuje unieważnieniem egzaminu maturalnego z danego przedmiotu. Unieważnienie zdającemu egzaminu z przedmiotu obowiązkowego lub jedynego przedmiotu dodatkowego oznacza niezdanie egzaminu i brak możliwości przystąpienia do egzaminu w sesji poprawkowej przez tego zdającego.


Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

„Wykonywanie zdjęć arkusza stanowi złamanie przepisów”

5 i 6 maja CKE opublikowała komunikaty dotyczące upublicznienia zdjęć fragmentów arkuszy egzaminacyjnych z polskiego i matematyki. Oświadczyła, że żadne informacje dotyczące zadań egzaminacyjnych nie zostały ujawnione przed godziną rozpoczęcia egzaminu, tj. przed godziną 9.

Podała, że pierwsze zdjęcia kolejnych stron arkusza zostały opublikowane na jednym z serwisów społecznościowych po rozpoczęciu egzaminów.

„Maturzysta może przekazać informację o treści zadań egzaminacyjnych po wyjściu z sali egzaminacyjnej po zakończeniu egzaminu, jednak wykonywanie zdjęć arkusza podczas egzaminu na sali stanowi złamanie przepisów prawa określonych w ustawie o systemie oświaty” — wyjaśniła CKE.