
Zelda w nowoczesnym wydaniu
The Ballad of Bellum czerpie garściami z dwóch legend. Mamy tu eksplorację, zagadki i walkę w lochach, które żywcem przypominają klasyczne odsłony The Legend of Zelda (zwłaszcza Link’s Awakening). Twórcy podali to wszystko w zjawiskowej oprawie HD-2D, będącej znakiem rozpoznawczym gier Square Enix, jak Octopath Traveler czy nadchodzący remake Dragon Quest 3. Ta mieszanka sprawdza się znakomicie i tworzy wyjątkowy klimat nostalgii w nowoczesnej formie.
Fabuła zaczyna się skromnie. Wcielamy się w młodego poszukiwacza przygód, który zbiera tajemnicze artefakty, by uratować przyjaciela (i przy okazji pewnie cały świat). Punkt wyjścia jest prosty, ale twórcy obiecują, że historia z czasem nabierze głębi i nieraz nas zaskoczy. Już pierwsze wrażenia z darmowego dema na Steamie potwierdzają, że jest na co czekać. Gra działa płynnie i prezentuje naprawdę wysoki poziom dopracowania.
Więcej niż tylko inspiracja
Ale The Ballad of Bellum czerpie z klasyki, jednocześnie dodając kilka własnych, świetnych pomysłów. Jednym z nich jest w pełni dynamiczny cykl dnia i nocy, który realnie wpływa na świat gry. Do tego dochodzą zmienne warunki pogodowe, które potrafią utrudnić lub ułatwić eksplorację. Te elementy sprawiają, że świat żyje, a podróż staje się mniej przewidywalna. W grze znajdziemy też system personalizacji postaci, który pozwala zmieniać ubiór bohatera.
Ciekawym wyróżnikiem jest też środek transportu. Po świecie gry będziemy poruszać się nie tylko pieszo, ale również za pomocą lokomotywy parowej (kłania się The Legend of Zelda: Spirit Tracks).
Podróż przez malowniczy świat
Świat The Ballad of Bellum aż prosi się o zwiedzanie. Podróż poprowadzi nas od wielkiego miasta portowego na zachodzie, przez niebezpieczną pustynię, aż po ośnieżone szczyty gór i gęste lasy (czyli klasyka gatunku w najlepszym wydaniu).
Każdy region skrywa ukryte lochy pełne cennych przedmiotów, potężnych przeciwników i kluczowych dla fabuły artefaktów. A same dungeony wypełniono pomysłowymi zagadkami i pułapkami, podczas gdy walka z wrogami wymaga zręczności i odrobiny strategii.
Wszystko to utrzymano w stylu retro, który budzi wspomnienia złotej ery konsol 16-bitowych (głównie SNES-a). Jednocześnie dzięki technologii HD-2D grafika jest ostra, a efekty wizualne robią naprawdę niezłe wrażenie.
Czy wiesz, że…
Styl graficzny HD-2D, który rozsławiła seria Octopath Traveler, został opracowany przez studio Acquire we współpracy ze Square Enix. Technologia ta łączy pikselowe, stylizowane na 16-bitowe postacie z trójwymiarowym otoczeniem, nowoczesnymi efektami cząsteczkowymi i zaawansowanym oświetleniem. Tworzy to unikalny pomost między estetyką retro a współczesną technologią.