W popularnych smartfonach jednego z największych chińskich producentów wykryto poważną lukę, która umożliwia uzyskanie przez niepożądaną aplikację uprawnień do wysyłania SMSów. Oto dlaczego warto uważnie sprawdzić, co mamy zainstalowane w naszych smartfonach.
OnePlus z poważnym problemem: może wysyłać SMSy bez wiedzy użytkownika
Problem, na który natknęli się badacze bezpieczeństwa, dotyczy firmy OnePlus i używanej przez nią nakładki OxygenOS. Okazuje się, że modyfikacja Androida nadaje instalowanym aplikacjom zbyt wysokie uprawnienia. Jakie konkretnie? Niestety takie, które mogą wyrządzić spore szkody. Mowa tu bowiem o uprawnieniach do wysyłania wiadomości SMS z telefonu użytkownika. Jak łatwo się domyślić, może się to skończyć bardzo źle.
Otrzymałeś podejrzanego SMSa od znajomego? Lepiej upewnij się, czy to na pewno on
Nakładka stosowana w smartfonach OnePlus pozwala instalowanym aplikacjom na wysyłanie SMSów bez zgody użytkownika. Może się zatem okazać, że zainstalowane oprogramowanie samo wysyła SMSy np. z prośbą o przelew czy o wejście na podejrzaną stronę internetową. Jak reagować w takich przypadkach? Niezależnie od tego, z jakiego smartfona korzysta nadawca, zawsze trzeba się upewnić, że to on jest nadawcą tej wiadomości. Łatwo bowiem w takiej sytuacji narazić się na utratę pieniędzy.
Naturalnie, w ten sposób ucierpieć może sam użytkownik, o ile nie ma włączonej u operatora blokady wysyłania SMSów premium.
OnePlus wie o problemie. Na łatkę jeszcze poczekamy
Jak poinformował przedstawiciel firmy OnePlus, firma podjęła już odpowiednie środki celem rozwiązania problemu. Stosowna łatka powinna ukazać się jeszcze w październiku, dlatego warto regularnie aktualizować smartfony. Co do tego momentu? Najlepiej uważać na instalowane aplikacje i upewnić się, że pochodzą od wiarygodnego producenta.
Źródło: bleepingcomputer.com