
Astronomowie obsługujący teleskop ATLAS w Chile poinformowali o wykryciu obiektu pochodzącego z przestrzeni międzygwiezdnej. Przybywający z kierunku konstelacji Strzelca obiekt został sklasyfikowany jako kometa, a Międzynarodowa Unia Astronomiczna nadała mu nazwę 3I/ATLAS.
Astronomowie potwierdzili odkrycie obiektu międzygwiezdnego pędzącego przez nasz Układ Słoneczny. Kometa 3I/ATLAS została po raz pierwszy dostrzeżona w danych zebranych między 25 a 29 czerwca przez astronomów pracujących przy finansowanym przez NASA teleskopie ATLAS (Asteroid Terrestrial-impact Last Alert System) w Rio Hurtado w Chile.
To zaledwie trzeci potwierdzony obiekt z przestrzeni międzygwiezdnej, który odwiedził nasz system planetarny. Pierwszym była słynna już planetoida ‘Oumuamua, która wpadła do nas z wizytą w 2017 roku. Drugim kometa 2I/Borisov, którą zaobserwowano w 2019 roku. Ale naukowcy przyznają, że wiele innych takich obiektów może przemknąć zupełnie niezauważonych.
3I/ATLAS
Przed potwierdzeniem pochodzenia obiektu naukowcy zebrali i przeanalizowali archiwalne obserwacje z kilku teleskopów rozsianych po całym świecie, śledząc jego trajektorię co najmniej do 14 czerwca. Zanim potwierdzono jego międzygwiezdne pochodzenie, obiekt tymczasowo był określany jako A11pl3Z. Obecnie znajduje się w odległości około 4,5 jednostki astronomicznej od Ziemi, w okolicy orbity Jowisza. Jednostka astronomiczna to w przybliżeniu odległość między Słońcem a Ziemią i wynosi około 150 kilometrów.
Na podstawie prędkości i trajektorii astronomowie ustalili, że kometa 3I/ATLAS nadleciała z kierunku konstelacji Strzelca i nie stanowi zagrożenia dla Ziemi. Pozostanie w odległości co najmniej 1,5 jednostki astronomicznej od naszej planety. – Przeleci przez Układ Słoneczny, przechodząc wewnątrz orbity Marsa – powiedział Richard Moissl, szef obrony planetarnej w Europejskiej Agencji Kosmicznej. Ale w Czerwoną Planetę nie uderzy.
30 października kometa osiągnie peryhelium, czyli punkt na orbicie, w którym znajdzie się najbliżej Słońca. Odległość między kometą a gwiazdą wyniesie ok. 1,4 jednostki astronomicznej. Niestety, Ziemia będzie wtedy po przeciwnej stronie Słońca.
Wstępna charakterystyka obiektu
Obecnie rozmiar i właściwości fizyczne komety są badane przez astronomów na całym świecie. Kometa 3I/ATLAS powinna pozostać widoczna dla teleskopów naziemnych do września, po czym znajdzie się zbyt blisko Słońca, aby ją obserwować. Oczekuje się, że ponowne obserwacje będą możliwe na początku grudnia.
Według wstępnych szacunków obiekt wydaje się poruszać z prędkością ponad 60 kilometrów na sekundę. Ma około 10-20 kilometrów szerokości. Jeśli te szacunki się potwierdzą, będzie to największy, potwierdzony obiekt międzygwiezdny w Układzie Słonecznym.
– Fakt, że widzimy pewne rozmycia, sugeruje, że jest to głównie lód, a nie skała – powiedział Jonathan McDowell, astronom z Harvard-Smithsonian Center for Astrophysics. Jednak charakterystyka składu obiektu będzie pewniejsza po kolejnych obserwacjach i analizach.
W porównaniu do wcześniej potwierdzonych gości spoza Układu Słonecznego, kometa 3I/ATLAS ma on o wiele bardziej ekstremalną orbitę i szybciej się porusza. W tej chwili obiekt nie wykazuje żadnych oznak aktywności kometarnej, dlatego jago klasyfikacja może się zmienić wraz z kolejnymi obserwacjami.
Naukowcy będą kontynuować badania obiektu w nadchodzących tygodniach i miesiącach, aby dowiedzieć się o nim więcej i udoskonalić jego charakterystykę. Do jego obserwacji planują wykorzystać Obserwatorium Very C. Rubin — najpotężniejszy teleskop optyczny na świecie, który niedawno opublikował swoje pierwsze obrazy. Teleskop ten jest wyjątkowo dobry w wykrywaniu ruchomych obiektów.
Źródło: NASA, Universe Today, Science Alert, fot. NASA/JPL-Caltech