Skip to main content

Do 35 roku życia brałem telefony w abonamencie, później przeszedłem już tylko na oferty bez zobowiązania i zakup smartfonów w sklepie, kolejno – iPhone SE, iPhone 7 i iPhone 12 mini. Teraz przechodzę do wynajmowania odnowionych smartfonów i już tłumaczę dlaczego.

Tydzień temu moją uwagę zwróciła wspólna promocja Orange Flex i RentUp, którą opisałem Wam w tym wpisie: Świetna oferta do telefonu z iPhone za 74 zł/mies. Skwitowałem ją na koniec, iż szczerze zastanawiałem się wówczas nad skorzystaniem z niej. Cóż, dwie godziny po publikacji zamówiłem tego iPhone 15.

Przeliczyłem to jeszcze raz dokładnie i wyszło mi, że grzech z niej nie skorzystać. Do tej pory korzystałem z iPhone 12 mini, którego od roku planowałem już wymienić na nowszy model. Jako że nie zależy mi na najnowszych smartfonach i mój limit wydatków na ten cel, które mogę sam przed są uzasadnić to 3 tys. zł, wybór padł na iPhone 15.

Kupując go teraz nowego, wydałbym te 3 tys. zł, po dwóch latach pewnie mógłbym go sprzedać, jeśli przetrwałby bez żadnych uszkodzeń, jedynie ze spadkiem sprawności baterii poniżej 80%, za jakieś 1 tys., może max 1,5 tys. zł.

Jeśli bym sprzedał, jeśli chciałoby mi się przechodzić przez ten proces i ewentualne perturbacje na serwisach ogłoszeniowych. Jest duża szansa, że wylądowałby jednak w szufladzie, na zasadzie a nuż się przyda.

Czytaj dalej poniżej

No, ale załóżmy, że bym sprzedał za te maksymalne 1,5 tysiąca złotych, mój realny koszt przez te dwa lata za niego wyniósłby więc te drugie 1,5 tys. zł.

Co jakby, wydać te 1,5 tys. przez te 2 lata, a później oddać smartfona i niech ktoś inny się już tym martwi?

I tu pojawiła się ta promocja. W Orange Flex korzystam z subskrypcji za 35 zł miesięcznie, dzięki temu odebrałem bon na 50% zniżki na wynajęcie iPhone 15 w RentUp, gdzie miesięczny koszt za tego smartfona wynosi 78,31 zł, ze zniżką 39,20 zł miesięcznie.

Zniżka obowiązuje przez cały rok obowiązywania umowy wynajmu, ale policzyłem to w ujęciu dwuletnim. Przez pierwszy rok byłby to koszt 469,86 zł, a przedłużając wynajem na kolejny rok opłata maleje. Policzmy jednak obecny koszt 78,31 zł miesięcznie, daje w drugim roku 939,72 zł, razem… 1 409,58 zł.

Brałbym nawet bez tej promocji, łącznie maksymalnie zapłaciłbym przez dwa lata mniej niż 2 tysiące, oddałbym telefon i miałbym 1 tysiąc w kieszeni, bez konieczności sprzedawania czy przechowywania go później w szufladzie.

Co więcej, tutaj w koszcie wynajmu zawarte jest ubezpieczenie smartfona, jak zbije się ekran płacę 30% kosztów wymiany (można dokupić ubezpieczenie za dodatkowe 14 zł z płatnością 10% kosztów). Przy kupnie na własność, jak nie ubezpieczymy smartfona (miesięczny koszt ubezpieczenia jest niewiele niższy niż wynajmu) płacimy całość.

No dobrze, ładnie wygląda na papierze, a jak jest w rzeczywistości? Cóż, lepiej niż na papierze.

Wprawdzie nie jest to 39,20 zł miesięcznie, a 41 zł miesięcznie, ale — o czym nie doczytałem przed skorzystaniem z tej oferty, mamy tu wliczoną zwrotną kaucję 200 zł, które po 12 miesiącach (jeśli nie zniszczymy smartfona) wraca na nasze konto (numer swojego konta podajemy przy zamawianiu urządzenia).

Tak więc mamy tu łączny koszt 492 zł, z czego 200 zł wraca, a więc 292 zł, czyli 24,33 zł miesięcznie. Nie wiem, jaki koszt zaproponują w drugim roku, ale na pewno będzie niższy niż te 82 zł obecnie i na pewno skorzystam, bo dostałem iPhone 15 w doskonałym stanie.

Nie jest zupełnie nowy, pudełko nie było zaplombowane i sprawdziłem później pierwszą literę numeru seryjnego i jest to N, a nie M, czyli jakiś model zastępczy, ale bateria jeszcze na full, żadnej ryski, więc spokojnie mi posłuży przez 2 lata.

Oczywiście nie jest powiedziane, że każdy wynajmowany model będzie w takim stanie, ale specjalnie dopytywałem na czacie RentUp na stronie, w jakim stanie będzie chociażby bateria i zapewniono mnie, że zwykle przy tych modelach jest to kondycja z przedziału 85-95%.

Na koniec najlepsze, bo jak w trakcie subskrypcji spadnie poniżej 80%, RentUp wymieni ją na nową, na swój koszt w autoryzowanym serwisie. Technicznie to wygląda tak, że kontaktujemy się z działem obsługi klienta WeSub, który umawia wizytę w jednym z serwisów partnerskich, gdzie usługa zostanie zrealizowana od ręki. Ewentualnie, po wcześniejszym umówieniu, możemy dostarczyć urządzenie do WeSub – osobiście lub przez kuriera i firma zajmuje się resztą.

Polecam to rozwiązanie również osobom niezdecydowanym na jakiś nowy model smartfona. Osobiście, nieco przeszkadza mi rozmiar iPhone 15, ale to po przesiadce z iPhone 12 mini chyba zrozumiałe, pewnie się przyzwyczaję. Niemniej, jeśli dany smartfon nie przypadnie Wam do gustu, zwracacie go, wydając kilkaset, a nie kilka tysięcy złotych. Dla takich osób polecam zaznaczenie przy zamówieniu smartfona opcji FLEX za 19 zł miesięcznie, wówczas umowa subskrypcji nie jest na rok, a z miesięcznym okresem wypowiedzenia.