Skip to main content
Polska

Wziął pod lupę Trzaskowskiego i Sikorskiego. Ekspert o geście „silnego koszyczka”

Autor 23 listopada 2024Brak komentarzy

Rafał Trzaskowski będzie kandydatem Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich. Tak zadecydowali członkowie KO w prawyborach, których wyniki ogłoszono podczas konferencji w sobotę 23 listopada. Ekspert od mowy ciała wziął pod lupę zachowanie prezydenta Warszawy oraz jego rywala – Radosława Sikorskiego.

Maurycy Seweryn ocenił, że jeszcze przed ogłoszeniem wyników, Rafał Trzaskowski sprawiał wrażenie zestresowanego i zdenerwowanego. Świadczyć miał o tym fakt, że przyjął pozycję zamkniętą, a także nerwowo oblizywał wargi, co również wskazywało, że czuł stres.

Co ciekawe, w opinii Maurycego Seweryna, Rafał Trzaskowski wydawał się podczas konferencji… nieco znudzony. – Element, który pojawił się u prezydenta Warszawy to lekkie znudzenie, że oczekiwanie na ogłoszenie wyników się przedłuża. Skupienie i siła emocji były połączone ze znudzeniem – tłumaczył.

Według specjalisty Radosław Sikorski do końca mocno się denerwował, jednak zdawał sobie sprawę, że jest na straconej pozycji. – Widać to po zaciśnięciu szczęki i wargi. Szef MSZ od początku przyjmował pozycję otwartą, tak sobie to zaplanował. Miał lekko złowrogą minę i skupioną twarz. On dość często ma taki twardy wyraz twarzy – ocenił ekspert.

Maurycy Seweryn dostrzegł także u Radosława Sikorskiego gest „silnego koszyczka”, czyli mocnego naciskanie dłonią na dłoń, kiedy palce są splecione. – Masowanie kciukiem lewej dłoni po prawej, ewentualnie na odwrót. Cztery sygnały, które towarzyszą ukrywania emocji przez polityka – komentował.

Ekspert zwrócił uwagę na fakt, że już po ogłoszeniu wyników prawyborów, Radosław Sikorski szeroko rozstawił nogi co świadczy o tym, że czuł się pewnie, natomiast jego emocje były negatywne, co starał się ukrywać. – Silnie ściskał mikrofon, silnie rozłożył palce lewej dłoni, chcąc budować autorytetu. Następnie pochylił głowę, czym starał się jeszcze bardziej podbudować autorytet, naciskając mocniej strunami głosowymi, w ten sposób głos był niższy – tłumaczył Maurycy Seweryn w rozmowie z Plotkiem.