Skip to main content

53 proc. respondentów opowiedziało się za przejściem na proces negocjacji, a odsetek tych, którzy chcieliby kontynuować działania wojenne, spadł do 36 proc.

„Odsetek zwolenników kontynuowania operacji wojskowej osiągnął najniższy poziom, a udział zwolenników negocjacji jest najwyższy w całym okresie obserwacji” – ocenili socjologowie z niezależnej grupy badawczej Russia Field. Dla porównania: w lutym 49 proc. chciało negocjacji, a 40 proc. chciało kontynuowania wojny. Do lata 2023 r. „partia wojny” w społeczeństwie przewyższała liczebnie „partię pokoju”.

Rekordowy udział zwolenników działań zbrojnych odnotowano na samym początku inwazji: 54 proc. w kwietniu i maju 2022 r. Od tego czasu liczba ta spada.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

79 proc. respondentów jest gotowych zaakceptować możliwą decyzję Władimira Putina o zakończeniu wojny i rozpoczęciu negocjacji. To także rekord, który jest o 13 pkt proc. wyższy niż w lecie 2023 r. Jednocześnie 60 proc. respondentów poprze porozumienie o zawieszeniu broni bez warunków wstępnych, podczas gdy tylko jedna trzecia jest przeciwna temu pomysłowi, zauważa Russia Field.

Coraz więcej Rosjan czuje zagrożenie wojną

Większość Rosjan (63 proc.) nadal uważa, że ​​wojna przebiega „pomyślnie” dla armii rosyjskiej, która zdołała zająć jedną piątą terytorium Ukrainy. Niemniej jednak w porównaniu z latem spadło zaufanie społeczne do rosyjskiego wojska: w czerwcu rekordowe 69 proc. Rosjan mówiło o „sukcesach” na froncie.

Z badania wynika, że ​​naloty dronów, które stały się normą, paraliżując pracę lotnisk, a także ostrzał obszarów przygranicznych i początek ataków zachodnią bronią w głąb Rosji, zwiększyły strach opinii publicznej o bezpieczeństwo osobiste. 40 proc. respondentów stwierdziło, że „osobiście czuje zagrożenie”. W porównaniu z latem ubiegłego roku ich udział wzrósł o 4 pkt proc.

„Najczęściej badani boją się ataków dronów” – zauważa Russia Field: 27 proc. uczestników badania wybrało tę opcję. Kolejne 18 proc. stwierdziło, że boi się „ostrzału”, 17 proc. – mobilizacji, 12 proc. – śmierci lub obrażeń bliskich.

Jak wynika z sondażu, najbardziej agresywną częścią „partii wojny” pozostają emeryci, którzy czerpią informacje z państwowych kanałów telewizyjnych. Starsi respondenci częściej niż inni sprzeciwiają się porozumieniu o zawieszeniu broni, nazywają walki „udanymi” i twierdzą, że kraj jest „na dobrej drodze”.